Krzyśka zobaczyłem na jednej z konferencji. To, co robił na scenie, zrobiło na mnie niesamowite wrażenie. Uśmiech, energia, zaangażowanie, kompetencja i pasja. Wtedy podjąłem decyzję. W tym miejscu i w tej chwili chcę tylko jego. Chce się uczyć od niego wystąpień publicznych.
Jednak największym zaskoczeniem było to, że gdy już poznałem Krzyśka osobiście to okazało się, że ten uśmiech, energia i pasja to prawda. On zawsze jest sobą. Nieważne czy to jest scena, backstage czy życie codzienne. Jest w tym prawdziwyjest sobą. Zawsze na maksa. Pełne zaangażowanie. Jeśli czegoś się podejmuje, to robi to od początku do końca, jest w tym na 100 a właściwie na 200%. Dodaj do tego ten jego ogromnym uśmiechem, błysk w oku i dzieje się MAGIA.
Kocha to, co robi, kocha życie i idzie przez nie z uśmiechem.
W czasach, gdy najczęściej jesteśmy otoczeni przez ludzi, którzy ukrywają się za różnymi „maskami” i nigdy nie wiesz, co jest prawdą, spotkanie i poznanie kogoś takiego jak Krzysiek to niezwykły moment.
Gdy przychodzą, w których łapie zwątpienie i zastanawiam się, czy to ma sens, czy to właściwa droga. Przypominam sobie tą łysą głowę z ogromnym radosnym uśmiechem, która mówi „Robert, a co jeśli się uda..”
To już taka moja prywatna „sekretna” technika motywacyjna 😉
Dziękuję za wszystko, co było, jest i będzie.